Komentarze: 0
Czas recesji i kryzysu finansowego bardzo poważnie ograniczył zainteresowanie graczy lokowaniem swojego kapitału na jakimkolwiek rynku czy w spółce. Niewielu w tamtym okresie zdecydowałoby się na wprowadzenie swojego kapitału do takiej struktury jak towarzystwa funduszy inwestycyjnych, więc wielkie organizacje i podmioty odpowiedzialne wcześniej za finansowanie tysięcy różnych spółek i projektów biznesowych czy inwestycji budowlanych, nagle przestały mieć kapitał do utrzymania tych wszystkich aktywów. Zaczęło się masowe i paniczne wyprzedawanie wszystkich aktywów, co oczywiście mocno uderzyło nie tylko w tfi notowania, ale naturalnie w wyniki portfeli inwestycyjnych poszczególnych uczestników danego funduszu. Jeśli zaś fundusz nie jest w stanie zadowolić swoich klientów ani zabezpieczyć ich kapitał przed dalszymi spadkami poprzez znalezienie innych alternatywnych instrumentów inwestycyjnych – nie może liczyć na to, że zatrzyma przy sobie uczestników w tak chaotycznych i niepewnych czasach.
Więcej informacji na temat funduszy inwestycyjnych: https://www.nntfi.pl/fundusze-inwestycyjne
Dla praktycznie każdego gracza, który kiedykolwiek rozważał w ogóle możliwość rozpoczęcia swojej przygody z funduszami inwestycyjnymi, najważniejsze jest poczucie bezpieczeństwa. Często nieosiągnięcie zakładanego celu inwestycyjnego jest bolesne lub irytujące z wizerunkowego punktu widzenia, ale najlepsze fundusze tracą przede wszystkim wtedy, gdy na rynkach panuje panika, a one same nie wiedzą, jak się zachować. Takie chaotyczne ruchy i bezradność kadry zarządzającej czy kompletna niewiedza brokerów i analityków, to najgorsze, co może przytrafić się firmie i niemal z miejsca skazuje ją na szybki odpływ uczestników wraz z ich kapitałem.
Aby uniknąć takiego scenariusza wypadków, współczesne towarzystwa funduszy inwestycyjnych starają się w pierwszej kolejności:
dywersyfikować instrumenty finansowe znajdujące się w portfelach poszczególnych inwestorów w celu minimalizowania ryzyka i optymalizowania ewentualnych przychodów z tytułu zysku
monitorować rynki wschodzące i instrumenty bardziej dynamiczne, jak akcje czy opcje binarne i waluty, także w nocy i w weekendy, za sprawą automatycznych systemów teleinformatycznych i odpowiednich aplikacji tradingowych.